Wybór oświetlenia do domu – co, z czym i dlaczego? Konkretne wskazówki
Trudno wyobrazić sobie przytulne wnętrze bez odpowiednio dobranego oświetlenia. To, jakie wybierzesz lampy, żyrandole i karnisze oraz gdzie je umieścisz i w którą stronę skierujesz strumień światła, będzie miało ogromne znaczenie dla klimatu całego wnętrza. Oświetlenie pełni tak samo ważną funkcję, co dobór kolorów ścian, podłóg czy mebli. Na co zatem zwrócić uwagę, by dzięki oświetleniu osiągnąć zamierzony efekt? Sprawdźmy.
Kształt i wygląd a funkcja lampy
Często wybierając oświetlenie do domu, zastanawiamy się, czy ta konkretna lampa będzie pasowała do wnętrza. Oczywiście podczas planowania wystroju, nie można pominąć designu lampy, jednak równie ważna, o ile nie ważniejsza, jest jej funkcjonalność. Co nam bowiem po żyrandolu czy karniszu, które będą pięknie wyglądać, ale równocześnie będą rzucać nieprzyjemnie, nieodpowiednio rozproszone lub zbyt skoncentrowane światło? Co nam po designerskiej lampie, która będzie spełniała funkcję taką samą, jak goła żarówka na kablu?
Kupując lampę do konkretnego pomieszczenia, pomyśl przede wszystkim o funkcji, jaką ma spełniać – czy ma służyć Ci jako główne oświetlenie w pokoju, rzucać punktowe światło idealne do czytania, oświetlać wybraną część pomieszczenia, a może podkreślać galerię obrazów na ścianie. Zwróć uwagę, jak jest zaprojektowana i jak przysłonięta jest żarówka.
Warto wiedzieć! Rodzaje światła
Światło we wnętrzach dzielimy na:
- Bezpośrednie – strumień światła jest skierowany w konkretnym kierunku. Tego rodzaju oświetlenie najlepiej sprawdza się jako światło zadaniowe.
- Pośrednie – światło jest odbite np. od ściany. Wykorzystuje się je przede wszystkim jako oświetlenie dekoracyjne.
-
Rozproszone – światło jest przefiltrowane przez klosz lampy. Świetnie sprawdzi się np. do rozświetlania ciemniejszych kątów i jako oświetlenie nastrojowo-dekoracyjne.
Im więcej, tym lepiej?
Zdecydowanie lepiej zamontować kilka punktów światła niż jeden duży. Oświetlenie rzucające jednowymiarowy strumień światła na cały pokój nie tworzy żadnej dynamiki we wnętrzu. Nie dzieli go na sekcje, nie dodaje przytulności, nie tworzy klimatu. Jest jak słońce świecące w samo południe – sprawia, że wszystko dokładnie widać, ale jednocześnie trudno powiedzieć o przytulnej atmosferze i kameralnym nastroju? Nie.
Optymalną liczbą źródeł światła np. w salonie jest 5-7, choć niektórzy uważają, że nawet 7-9. Oczywiście nie można popadać w skrajności, ale zdecydowanie korzystniej postawić na kilka źródeł światła niż na jedno. Lepiej za dużo niż za mało.
Oświetlenie funkcyjne kontra dekoracyjne
Zacienione miejsca we wnętrzach tworzą klimat i dodają dynamiki. Musisz jednak wziąć pod uwagę także oświetlenie funkcyjne – nie tylko dekoracyjne. Jeśli np. w kuchni jedynym źródłem światła będzie lampa wisząca, to blaty pozostaną niedoświetlone, a przygotowywanie posiłków będzie nie tylko niewygodne, ale też nie do końca bezpieczne. Aby doświetlić przestrzeń roboczą, możesz zdecydować się na oświetlenie pod szafami wiszącymi.
Podobna zasada dotyczy także garażu, gabinetu, pracowni czy pokoju zabaw/rozrywek.
Wysokość oświetlenia – gdzie powiesić lampy?
Jeśli lampa będzie powieszona za nisko, może razić w oczy albo stać na przeszkodzie wygodnego poruszania się po wnętrzach (wyższa osoba może uderzać się w głowę). Jeśli lampa zawiśnie zbyt wysoko, nie będzie odpowiednio oświetlać wnętrza lub światło będzie zbyt rozproszone. Jakie są optymalne wysokości oświetlenia? Oto kilka przykładów:
- Żyrandol nad stołem – 75-80 cm nad blatem.
- Żyrandol sufitowy – minimum 2 metry nad podłogą.
- Żyrandol w przedpokoju – minimum 2 metry nad podłogą lub 30-40 cm nad futryną drzwi.
Na koniec jeszcze jedna ważna wskazówka: najlepiej sprawdza się oświetlenie z funkcją regulacji natężenia światła (z funkcją przyciemniania). Dzięki temu będziesz mieć swobodę dopasowywania światła do Twojego nastroju, pory dnia czy okazji.